Košík
zboží
(prázdné)
W PRL-u lekarzem było się zawsze i wszędzie. Cóż, nieustający irracjonalizm! Dla wielu mieszkańców wieżowca \"awansowałam\" na przydomowego lekarza (nie mylić z domowym czy obecnie rodzinnym, który działa w określonych strukturach organizacyjno - prawnych). Tak, tak, przydomowego, szczerze mówiąc - na dziko, co było niepisanym obyczajem. Fragment książki
schovat popis
Recenze