Bralczyk: Prezentuję panom mój nowy produkt felietonistyczny.Miodek: Dla jakiego targetu jest dedykowany?Markowski: Obawiam się, że bez bonusa w pakiecie zrobi klapę.Brawurowa opowieść o słowach, których tak chętnie lubimy obecnie (nad)używać, mówi o nas więcej niż niejedna...
číst celé
Bralczyk: Prezentuję panom mój nowy produkt felietonistyczny.Miodek: Dla jakiego targetu jest dedykowany?Markowski: Obawiam się, że bez bonusa w pakiecie zrobi klapę.Brawurowa opowieść o słowach, których tak chętnie lubimy obecnie (nad)używać, mówi o nas więcej niż niejedna powieść i socjologiczna rozprawa… Dopóki będziemy mówili i pisali, profesorowie Bralczyk, Markowski i Miodek będą mieli tematy do kolejnych felietonów, bo nasz język zmienia się wciąż wyjątkowo dynamicznie, a – jak pisze Jan Miodek – jeśli słowo jest bardzo wygodne, to staje się zbyt wygodne i zaczynamy go nadużywać.Czy wszystkie te słowa, nowe lub dobrze znane, ale obecnie stosowane w innym lub kolejnym znaczeniu, da się zamienić? Czy w gąszczu polszczyzny, nasiąkniętej kalkami z obcych języków, atakowanej przez terminologię komputerową z jednej strony i lingwistyczną pomysłowość gimbazy (poczytacie!) z drugiej, aby na pewno jeszcze wiemy, co mówimy?
schovat popis
Recenze